Ogrodnik z urodzenia, architekt krajobrazu, florysta i dziennikarz z wykształcenia, urzędnik z przypadku 😉
Po kilku latach łączenia pracy urzędniczej z pomocą w prowadzeniu rodzinnego gospodarstwa ogrodniczego, porzuciłam bezpieczną, urzędniczą posadę żeby wrócić do korzeni 😉
W ten oto sposób powstała moja firma – Patent na zieleń, przedsiębiorstwo wykorzystujące zarówno zdobyte przez kilka pokoleń doświadczenie i renomę w hodowli roślin jednorocznych w gdańskiej dzielnicy Stogi, a także nabyte przeze mnie w teorii i praktyce kompetencje związane z szeroko pojętą architekturą krajobrazu.